- zaraz będę.
- moje.. moje dziecko.. i wyjedzie..
- Louis.! Nikt Ci dziecka nie zabierze.! Stary.! - trząsł nim chwilę próbując go obudzić. potem w sypialni zjawiła się Marcelina.
- Louis.?! Lou, aniołku obudź się. To ja, Mel, słyszysz.? skarbie proszę.. - ze szklanymi oczami, w myślach zabijała samą siebie za to, do czego doprowadziła swojego ukochanego. Lou otworzył gwałtownie oczy i wstał do pozycji siedziącej.
- Louis.?! Lou, aniołku obudź się. To ja, Mel, słyszysz.? skarbie proszę.. - ze szklanymi oczami, w myślach zabijała samą siebie za to, do czego doprowadziła swojego ukochanego. Lou otworzył gwałtownie oczy i wstał do pozycji siedziącej.
- Mel.? przyszłaś już po Dercy.? - z przyspieszonym oddechem, załzawionymi oczami i drżącymi rękoma patrzył na nią, modląc się w duszy, żeby nie usłyszeć twierdzącej odpowiedzi.
- ogarnij się. jeden dzień mnie nie ma a Ty wyglądasz jak.. zostawię Ci Dercy na dłużej, tylko nie rób już tak.
- Jak chcę, żebyście zostały obie.. na zawsze.
- to ja już was zostawię. - Harry, który do tej pory oglądał całe wydarzenie, wstał i wyszedł.
- czemu nie chcesz ze mną zostać.?
- chce.. ale.. - podeszła do okna odwracając się do niego plecami.
- ale co.? jest jakiś problem.? nie kochasz mnie.? - wstał i niepewnie położył ręce na jej talii. Przeszły ją przyjemne dreszcze, przymknęła oczy.
- zawsze Cię kochałam. Każdego dnia coraz mocniej, wiesz o tym.. - jej serce szybciej zabiło pod wpływem jego dotyku. Przeraziła ją myśl, jak bardzo się od niego uzależniła.
- to możesz mi powiedzieć o co chodzi.? - wiedział, co się z nią dzieje i wykorzystał to przyciągając ją mocno do siebie.
- nie rób tego.. wiesz, jak na mnie działasz.. - wypowiedziała z trudem, bo tak na prawdę tego chciała. Potrzebowała go jak narkotyku.
- czego.? - zaczął muskać delikatnie jej szyję.
- nie utrudniaj mi tego, proszę..
- kochanie, co Ci utrudniam.. - spytał i na nowo wpił się w jej skrórę.
- to wszystko. ja.. nie przerywaj..- odchyliła głowę oddając się chwili. Odwrócił ją przodem do siebie.
- nigdy więcej mi tego nie rób. To była najgorsza noc w moim życiu. - lekko musnął jej usta.
- słyszałem to Tomlinson.! - z kuchni krzyknął oburzony Harry a Mel odsunęła się od niego, żałując po chwili tego kroku. Lou zaśmiał się głośno i przyciągnął ją tak, żeby przylgnęła do niego całym ciałem. Wyrwała się z jego uścisku.
- nie jesteśmy przecież razem.. - chciała wyjść, ale chwycił ją za nadgarstek i zmusił, żeby na niego spojrzała.
- czyli mówiłaś to naprawdę.?
- jaa..
- no skarbie.. - w jego umyśle rozpoczęła się istna burza. Przecież wróciła.. już było dobrze a teraz nagle uświadamia mu, że ich związek nie istnieje.
- bo to.. ech. Możesz mnie pocałować.? - otworzył szeroko oczy ze zdumienia. Nie rozumiał co się dzieje, ale dwa razy nie musiała powtarzać. Ujął jej twarz w dłonie i złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Po chwili oderwała się od niego i z płaczem uciekła z domu, po drodze wpadając na zdziwionego Zayna.
- No Mel.! - Louis stał oszołomiony i załamany. Trzasnął drzwiami z całej siły i złapał się za głowę.
- No Mel.! - Louis stał oszołomiony i załamany. Trzasnął drzwiami z całej siły i złapał się za głowę.
Miłość często skłania do trudnych wyborów. Czasami musimy zrobić coś, co może się okazać dobre dla osoby, którą darzymy uczuciem. Louisowi trochę pomieszały się myśli. Nie wiedział, co ma teraz zrobić. Miłość jego życia po raz kolejny uciekła mu sprzed nosa bez słowa wyjaśnienia. Nadal nie wiedział, dlaczego tak zrobiła, dlaczego tak bardzo wzbrania się przed jego uczuciem.
20 komentarzy = rozdział ♥
Ale ona głupia jest xd
OdpowiedzUsuńBiedak :((
OdpowiedzUsuńOkrutny rozdział xd
OdpowiedzUsuńBiedaaak ;((
OdpowiedzUsuńCudny ! Czekam na więcej ! <333
OdpowiedzUsuńBiedny Lou :(
OdpowiedzUsuńznowu rycze
czekam na kolejny <3333
Loui, nasz biedulek. :((
OdpowiedzUsuńAle też biedna Mel. Widać jak bardzo jest rozdarta między tym co pragnie, a tym, co jej zdaniem, powinna zrobić.
Czekam na nexta.
Buziaki. :*
Lou ; cc
OdpowiedzUsuńbiedaczek ; x
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ; >
Czekam na kolejny !!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie ;*
OdpowiedzUsuńBoże ! Co za niezdecydowana dziewczyna ;/
OdpowiedzUsuńBiedaczek z Lou ;((
Piszesz świetnie !
OdpowiedzUsuńKoleeeejny chce !!
OdpowiedzUsuńŚwietny<3
OdpowiedzUsuńAle się dzieje ;(
OdpowiedzUsuńBoski jest !
OdpowiedzUsuńMoje ulubione opowiadanie ;D
OdpowiedzUsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuńCudnie piszesz ;**
OdpowiedzUsuńJejku to jest BOSKIE :D
OdpowiedzUsuńWeź ich POGÓDŹ bo oszaleje :(
Oni muszą byc razem !
OdpowiedzUsuń