czwartek, 6 września 2012

szeeeść

-Ziejn.. Ziejn wstawaj. - mała jeździła rączką po jego policzkach.
- co się stało kochanie.?- spytał zaspanym głosem nie otwierając oczu.
-bzusek booli.
- jesteś głodna.?- usiadł na łóżku przecierając oczy
- nje.. ale boooli.- posmutniała a Zayn troszkę spanikował.
- pokaż, pomasujemy..
- tjutaj.- chwytając jego rękę położyła na jej brzuchu. Zayn zaczął masować a drugą ręką pisał do Lou, żeby już wracali.- Zieeeejni, nie psestaje.- wdrapała mu się na kolana ze szklanymi oczkami. wziął ją na ręce i poszedł do kuchni pod drogą budząc Liama. nalał jej do butelki ze smoczkiem wody przegotowanej.
- proszę słońce.
-wolem socek.. - skrzywiła się i z niechęcią wypiła. po chwili wrócili rodzice młodej.
- co się stało kochanie.?- spytała Mel biorąc ją na ręce.
- bzuuusek boli.
- wiedziałam, to przez tą pizzę.. - Dercy zasłoniła usta.
- ona będzie wymiotować.! - Liam momentalnie wziął ją do siebie i pobiegł do łazienki.Mel zaraz za nimi.
Louis przyszedł po chwili.
- czyli nie idzie z nami na próbę.?
-chyba nie.. 
- co.? nijeee.! ja ciem z tatusiem.!- mała się prawie rozpłakała.
- a boli Cię jeszcze.?
- tjak.. ale cie z Tiobą ploooooooosię!
- zobaczymy kochanie. chodź, zrobimy kaszkę.
-ale zabiezes mnie.?- pociągnęła go za nogawkę. nie odpowiedział tylko wziął ją na ręce i zrobił śniadanie.
- nakalmiś mnie tatusiu.?
-pewnie. - posadził ją w foteliku i zaczął karmić.
-mm.. pysne.- jadła z zapałem.
- jak wam minęła noc.? - Mel z uśmiechem patrzyła na swoją córkę brudzącą swojego tatę.
- noc minęła spokojnie. padliśmy szybko.. a młoda bawiła się z Zaynem..
- Zayn.? chyba nie siedzieliście do późna.? i Hazza.. nie latałeś przy niej ekheem ..prawda.?
- siedzieliśmy jakieś pół godziny. i to mała latała nago a nie Harry.
- ciekawe po kim to ma..
- maaaamusiu. jus bzusek nie boli.! idę z tatą.!
- może jednak powinna zostać.? - szukała wsparcia w Lou a mała spojrzała na nią z dołu.
-ale ja ciem z tatusiem.!
- skarbie, boję się..
- ploooooooosie.
- jeśli nie dowiem się, że coś się działo to lepiej nie zasypiajcie w nocy.. nigdy się już do was nie odezwę zrozumiano.?!
- jasne.!
- taaatusiu.! - Lou wziął ją na ręce i połaskotał na co zaśmiała się słodko. - pats cio założe.!- pobiegła do szafy i wyciągnęła czerwone spodenki i koszulkę w paski.
- haha,, cudnie. ale czegoś mi brakuje.. - poszedł do pokoju i wrócił z dziecięcymi szelkami. potem ubrał się tak samo i wyszli do kuchni.
-aj, jak ślicznie wyglądacie.
- jeśtem jak tatuuś.!
- Lou, rośnie Ci konkurencja.. ona wygląda lepiej.. - zaśmiał się Harry
- ona może.. i faktycznie. no młoda, leć do Zayna, zaplecie Ci warkoczyki.
- Ziejn plecie walkocyki.?- spojrzała na mulata z dużymi oczami.
-tak.
-łiii..- wzięła grzebień i podbiegła do Malika. zrobił jej kilka warkoczyków.
- Zayn człowiek talentów. śpiewa, rysuje, usypia i plecie warkocze.. - wszyscy wybuchli śmiechem.
- chłopcy, spóźnimy się. Paul się wścieknie.. - wtrącił Niall. chłopcy wyszli a Mel się położyła.
- skarbku to tylko przemęczenie tak.?
- tak.. nie spałam.
Wyszedł a ona przygotowała sobie kąpiel. chłopaki i Dercy weszli na salę.
-spóźnieni.! - krzyknął Paul na wejściu. młodej od razu się nie spodobał. schowała się w koszulkę Louisa.- Lou, chyba żartujesz. dziecko na próbie.?
- tak, jest jakiś problem.?
- spory. Lux się z wami nie pokazuje przez tego chorego imagina. po próbie spotykacie się z fankami..
-Josh z nią zostanie. zgoda.?- krzyknął w stronę perkusisty a ten kiwnął głową.
- jesli fanki nie dadzą Ci potem spokoju, to mnie nie wiń. pamiętaj, że nie ogłaszałeś, że masz córkę.. to będzie szok dla Directioners.
- zaczniemy tą próbę czy nie.? - zdenerwował się już. Dercy wyjrzała niepewnie czy Paul wciąż tam jest. gdy poszedł zeszła z rąk Lou i przybrała bojową pozycję
-misja na dziś: nie dać się śchwitać źłemu panu. - powiedziała do siebie i biegała po sali chowając się za różnymi przedmiotami.
- haha. moja krew. - zaśmiał się i zaczęli śpiewać. Dercy zdjęła buciki i ślizgała po parkiecie w skarpetkach. wbiegła na scenę, co nie spodobało się Paulowi.
- weźcie ją ze sceny.! - mała się nie rozpłakała tylko grzecznie zeszła i ukradkiem wytknęła mu jezyk.
- co CIę dzisiaj osa w tyłek ugryzła.?! ona ma dwa lata do cholery.! - Lou zbiegł do niej zaraz.
- tatusiu idź ćwicyć, bo zniów ten pan będzie ksicieć. - usiadła w kącie, założyła rączki i wrogo spojrzała na Paula.
- możemy pogadać.? - poszli do osobnego pokoju.
- rozumiem, że za nią tęskniłeś. ale mogłeś pomyśleć zanim zrobiłeś dziewczynie dziecko.!
- odczep się ode mnie.! a szczególnie od Mel i Dercy.!
- Paul też masz dzieci, wiesz jak to jest. - wtrącił Zayn a Lou stał z zaciśniętymi pięściami.
- zerwałeś z Eleanor, rozumiem, ale człowieku zrobiłeś dziecko 15-latce.! - Paul nie owijał w bawełnę.
- i żyjemy.! kochamy się jasne.?! nie przeszkadza mi to, dla Ciebie liczą się tylko media.
- rujnujesz sobie karierę.! a przez to, że drugi rok ukrywasz dziecko, jak się wyda, przejdziesz piekło.! dlatego najlepiej będzie, jeśli nie będziesz się z nią pokazywał publicznie.. a jesli Cię zobaczą, to Dercy jest dzieckiem przyjaciólki.
- zejdź ze mnie.!- rzucił i wyszedł z sali, gdzie Dercy wesoła grała na perkusji.
- przeginasz Paul. - wtrącił Zayn.
- jesli myślisz, ze Lou wyprze się córki to jesteś w błędzie..- dodał Harry.
- Boli Cię jeszcze brzuszek skarbie.?
- toskem.. aale glam z Dziosiem na pel..pel..
- perkusji aniołku.
-pelkusi.! 
- świetnie, Josh zostaniesz z nią jeszcze chwilę.? - wyszedł i zadzwonił do Mel.
- coś z małą.?!
- nie.. zaraz ją zwijam i wracam- rozłączył się i wrócił na salę. otarł łzy. - mała, ubieramy się i idziemy.
-a pan gdzie.? a fanki.? hello jesteś sławny.!
- pożegnaj się z wszystkimi.
- nie ciem. tam jest ten pan.
- dobrze CÓRCIU.- podkreślił ostatnie słowa i wyszedł.
- Lou wracaj.! masz fanów. ech.. to ona go zmieniła..
- ona czyli.?- spojrzał na NIego gniewnie.
- ta Twoja laska! nigdy taki nie byłeś.
-ta jaska to Mel i to nie ona mnie zmieniła. mam swoje zdanie.!
- masz fanów w dupie i to wszystko dla jakiejś małolaty.!
- narazie.! - wyszedł a Dercy zaczęła płakać.- aniołku nie płacz. -jej płacz był tak głośny, że chłopaki wyszli.
- co jej się stało.? - zapytał z troską Harry.
- zdenerwowała się.. to mnie przerasta..
- w sumie..- zaczął Josh
-co.?
- to się zaczęło po zerwaniu z El..
- bo panna Calder zawsze idealna.!
- w Twoim wieku i bez dziecka..
- Ty też.? ech.. idziemy.  -odeszli do domu.
~przed domem~
- odstaw ją i chodź do fanów.. nie zawiedź ich przez Paula..
- nie wyrzeknę się jej.
- nie wyrzekać.. tylko nie mów o niej..
- tatusiu, niedobrze mi.
- chodź.- pobiegł z nią do łazienki.
- Josh dzwonił.. i Paul.. daj mi ją i idź..- Mel weszła do łazienki przygaszona. spojrzał na nią smutny i wyszedł. na spotkaniu siedział smutny, tylko podpisywał. Gdy wrócił do domu zastał puste szafy i list z 'L' na stoliku.


'Przepraszamy. niszczymy Ci karierę. Wyjeżdżamy i życzymy powodzenia. Kochamy Cię.
Dziewczyny x. '

- Nie.! - zaczął krzyczeć ze łzami w oczach. świat mu się zawalił. Został sam, kompletnie sam..

 

_______________________________________________
witajcie kochani :****
więc jest rozdział. wyszedł krótszy niż myślałam xD
ponieważ nas zdziwiłyście, ze tak szybko było 10 komentarzy
<za co ogrooooomne dziękujęmy <33
jesteście naaaj :** >

podbijamy stawkę xD

13 komentarzy = rozdział


i chwila spokoju będzie xD
od pisania w sensie xD
może się na nauce skupię.. : >

`Merry

17 komentarzy:

  1. KOCHAM TOOOOOOOO !!! ♥
    http://one-lucky-breath.blogspot.com/ rozdział 1 już gotowy zapraszam ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :)
    na koncu miałam łzy w oczach <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zayn człowiek wielu talentów. Hahaha.xd Dobre. :D
    Rozdział całkiem niezły.
    Biedna Mel. :(
    Z utęsknieniem czekam na kolejny.

    Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny. <3 następny proszę. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Popłakałam sie na końcu :(( Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za wredny Paul, że tak napiszę
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Końcówka smutna! :( czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawy co będzie dalej z Lou, Mel i Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne opowiadanie ;)
    czekam na siedem , jestem ciekawa co się stanie z Mel i Dercy.

    OdpowiedzUsuń
  10. no fajne fajne ! :D
    Tylko wkurza mnie , jak gada to dziecko.wiadomo , że jeszcze nie mówi normalnie , ale po prostu dziwnie się czyta " Ziejni " , " ten Pań " itd.
    Ale czytam dalej.

    OdpowiedzUsuń
  11. o , jestem chyba 13 ! prosimy następny rozdział :)
    a tu moje opowiadanie , zapraszam !
    http://www.photoblog.pl/onedirectionloove/132440217

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest genialne <3333
    Czekamy na kolejny rozdział !!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. z wielką chęcią chciałabym przeczytać ale od 6 do końca rozdziałów nie pokazuje w nich tekstu :'( bardzo prosiłabym aby ktoś wkleił tekst całego opowiadania do worda i wysłał na ten email ola.direction@wp.pl bardzo bym o to prosiła z góry dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi się właśnie też nie wyświetla opowiadanie... bardzo chciałabym je przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne opowiadanie , ale mam ten sam problem . Od tego rozdziału nie widać tekstu . Też chciałabym prosić jeśli można o wysłanie na email kicia3655@wp.pl .

    OdpowiedzUsuń