niedziela, 2 września 2012

trójeczka


Chłopcy wyszli z Dercy na basen. Szybko tam dotarli, odebrali kluczyki i stanęli przed męską szatnią.
- czyli, że mała idzie z nami czy jak..? – Niall się zastanawiał z młodą na rękach.
- myślę, że tak można..
- zamknij oczka skarbie. – Dercy się zaśmiała i schowała twarz w koszulkę blondyna. Przebrali się i wyszli.
- ja ciem na zjesdzalnie..
- ok.. to ja idę z nią zjechać, Liam pływa a Niall pilnuje Zayna, żeby się nie utopił. Za pół godziny się tu spotykamy.
*pół godziny później*
Wszyscy spotkali się dokładnie w tym samym miejscu. Liam spojrzał dziwnie na Hazzę.
- i jak było.?
- siuuuupel.! - krzyczała młoda rozradowana a Harry był wręcz przerażony.
- loczek..?
-ona.. chciała na tą najwyższą.. i .. o matko. - jąkał się strasznie nawet nie mrugając.
- było faaajnie, tam woda i tam, i taki ziaaaaklęt. - wymachiwała wesoło rączkami.
- tak tak, fajnie było..
- a Hally ksyciał.. - wybuchli wszyscy śmiechem.
- haha, baardzo śmieszne. ta mała ma Tigera w żyłach. co, Mel ją rodziła skacząc ze spadochronem.?!
- Idziemy do basienu? Nauciś mnie plywać? Plosie, plosie .
- hah, no jasne młoda.
Harry idziesz z Zaynem. i uspokój się już. panikujesz gorzej jak dwuletnie dziecko.. dosłownie- śmiał się z małą na rękach.
- ale siupel, tatuś będzie ze mnie dumny.
uśmiecha się słodko.
- jak nie padnie trupem ze smiechu z Harrego - wtrącił Niall i razem z Zaynem zaczęli się śmiać a Hazza się wkurzył i wrzucił ich do najbliższego basenu.
- Hally, tak nie ladnie.. Zayni nie umie plywac!
- ekspresowy kurs pływania Harrego Stylesa
- nie wolno tiak! nio, nio ..- wymachuje paluszkiem.
- skarbie Ty mój, czasami trzeba ich trochę 'ochłodzić'
- ja i tiak wiem, sie tak nie wolno! mamusia mnie uciła.
- mamusia uczyła a sama z czapką zwiewała po całym Londynie - zaśmiał się do chłopaków
- odćep się od mamusi!
krzyknęła i rozpłakała się.
- ej, kochanie, nie płacz - podniósł ją i moocno przytulił. - po prostu gdyby nie zrobiła czegoś niegrzecznego nie poznałabym tatusia.. i nie przyszłabyś na świat. - próbował załagodzić sytuację.
- Liaś.. idziemy plywać?
nie patrzyła na Hazzę i wyrwała się z uścisku.
Liam posłał mu bezsilne spojrzenie wziął małą i poszedł.
Zayn wyszedł z wody, położył rękę na jego ramieniu i bez owijania w bawełnę powiedział
- schrzaniłeś.. na całej linii..
mała otarła łezki i uśmiechnęła się do Liama.
- cyli jak sie plywa?
-ja Cię będę trzymał, a Ty ruszaj rączkami i nóżkami ok.?- chwycił małą tak, że mogła swobodnie się ruszać trzymając ją jednak pewnie by się nie utopiła.
- o tiak?
ruszła energicnie kończynami.
- hehe, tak, właśnie tak.
- ale siupel .
śmiała się .
- tylko spokojnie, żebym Cię przypadkiem nie wypuścił.. - ostrzegł delikatnie
- dobse .. a telaś siamolocik ..
śmieje sie .
Hazza stał w bezpiecznej odległości z ze smutkiem patrzył na Liama i małą uświadamiając sobie, że nie powienien wypowiadać tamtych słów.. Dercy jest jeszcze za mała..
'idiota' karcił się w myślach nie zauważając, że Zayn zrobił znaczne postępy i pływanie wychodzi mu już całkiem nieźle.
- mosie powinnam pójść do Hallego, jeśt taki śmutny?
-bo wie, że źle zrobił... ale tak to już jest, że dorośli popełniają błedy skarbie
- a ciemu dziedzi nie.?
- bo dzieci nie ranią słowami innych szkrabie.
- tio ja do niego pójde.. – Liam pomógł jej wyjść z basenu i mała podreptała do Hazzy. – Hally.. jeśteś baldzo źli.?
___________________________________________

haha, będę wredna, ale nie widzę Anity na horyzoncie więc ja dodam xD
a więc macie tu takie o to coś..

7 komentarzy --> rozdział

buziaki :*

~Merry

8 komentarzy:

  1. No kurde no to jest zarąbiste no !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarąbiaszczy rozdział.
    Dercy zawojowała mnie tak samo jak chłopaków.
    Czekam na kolejny.

    Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. po przeczytaniu tego rozdziału komentarz chciałam napisać jak dziecko. Darcy jest taka słodka. Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwwwww <3333 Chce kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski. *__*
    Czekam na nexta. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to czytałam to mało sie ze śmiechu nue sśikałam no. :'). Nadal mam uśmiech na twarzy.

    OdpowiedzUsuń