piątek, 5 października 2012

piętnaście. ♥


 "no kiedyś weźmiemy ślub prawda?"


- Tak, weźmiemy.-zacisnęła oczy. 
- Chodźmy do domu, położysz się.- objął ją mocno i poszli wolno do domu.
~Dom~
Louis położył się z Mel na kanapie w salonie i przykrył ich kocem. 
- Śpij Skarbie...
- Ale zostań, chcę Cię zobaczyć jak się.. - i zasnęła.
Zaśmiał się cicho i patrzył jak śpi. Obudziła się jednak po chwili prawie spadając z kanapy.
- Skarbie uważaj troszkę.- uśmiechnął się ciepło w jej stronę.
- Matko... Louis, jeden Ty mi wystarczysz.
- Tak wiem Słonko, śpij.
Pocałował ją we włosy.
- Co do wesela to chcesz cichy ślub?
- Obojętnie byle z Tobą.
- Nie, chcę duuuży. Dla rodziny przyjaciół i w ogóle.. 
- Dobrze, będzie duży.- uśmiecha się.
- A suknia? Krótka czy długa?
- Długa Kochanie, ale wybierzesz tą która będzie Ci się podobała.
- Jezu.. jak zwykłe lody mogą tak działać?
- Zjadłaś wszystkie koniakowe, które były w pucharku plus rumowe. A masz słabą głowę.
- Ale bez przesady... Tak dla pewności po naszym pokoju nie chodzi jednorożec prawda?
- Nie chodzi Skarbie. Śpij proszę.
- Okej- wtula się w niego mocno a on obejmuje ją ręką.
- Cześć.Ledwo popołudnie a wy już śpicie?- wszedł Harry
- Ciii...
- Co jest?
- Aj, najadła się lodów z alkoholem.
- I tak ją wzięło? A te żelki?
- Niestety... Chciała żelki za to, że nie zabierze Dercy i nie wyjadą.- szepcze i szczerzy się.
- Łatwo ją przekupić... Czyli, że zostaje?
- Tak, ale nie tylko żelki. Kochamy się przecież, nie? 
- Powiedziała to po lodach czy przed?
- Przed, Debilu.
Śmieje się cicho.
- Aaa... No to wtedy ok Bo jakby to powiedziała po to... na wiele byś liczyć nie mógł - zaczął się lać.
- Cicho bądź. Powiedz lepiej gdzie Dercy?
- Poszła z Liamem i Dan na zakupy. Więc macie cały dzień bez dziecka. Widzę, że go zbytnio nie wykorzystasz - wybuchł znowu śmiechem, trochę ciszej.
- Już wykorzystałem. -wypiął mu język - i weź już siedź cicho.
- Co robiliście?- usiadł zaciekawiony
- Nie Twoja sprawa, okej?- zaśmiał się cicho
- No mów.. widziałem wasze zdjęcia. opanowały już Tweetera. Zdradzasz mnie a nawet nie podzielisz się informacjami - założył ręce.
- Oj no, wyjdź obudzisz ją.
Przytulił ją mocniej do siebie.
- Jaki troskliwy.. i tak by pewnie mnie nie skojarzyła - wyszczerzył się
- Ej no, foch . 
Obrócił się w jej stronę .
- No co ja mogę... gościu, odpaść po lodach. To brzmi komicznie w co dopiero to zobaczyć.
Nie odezwał się. Zasnął razem z nią .
- Lou.. Lou obudź się.. - zaczęła go szturchać i delikatnie całować po twarzy.
- Co? Co jest?
Otworzył powoli oczy .
- Nic.. nudziłam się. - uśmiechnęła się ciepło. - nigdy więcej nie pozwól mi jeść czegokolwiek z alkoholem w środku.
- Oczywiście.
Całuje ją namiętnie.
- A i.. zapomnij o tym jednorożcu.. - zaśmiała się
- Jasne. Gdzie jest Dercy? Stęskniłem się za nią.
- Mnie się pytasz? Nawet nie jestem pewna czy jesteśmy w domu..
- W domu, w domu Słońce. Z tego co mówił Harry to jest z Liamem i Dan na zakupach.
- Mhmm... dobrze. kiepsko by było, gdyby mnie zobaczyła w takim stanie. Trzeba zabronić sprzedaży tych lodów..
- Ja Ci zabraniam tam chodzić. - zaśmiał się - mam pomysł.. 
- Jaki? 
- Pojedziemy na weekend nad jezioro. Dzwonię do Paula.- bez czekania na odpowiedź wybrał numer do Paula, przedstawił mu plan i całą sytuację. O dziwo się zgodził. 
- Ja się utopię.. 
- Nie będzie źle.. 
W tym momencie weszli Liam, Dan i Dercy. 
- Der, idziemy się spakować. Jedziemy nad jezioro.. 
- Cio? Siuuuuuuupel! - zaczęła ze szczęścia biegać po całym domu i słuch po niej zaginął. Mel przywitała się z wszystkimi. 
- Dercy? Żyjesz?- na to zawołanie Mała weszła i usiadła na pupie na ziemi. 
- Źmęciłam się.- otarła czółko wzdychając głęboko. Mel ją zabrała i zaczęły się pakować w jej pokoiku. Marcelina podczas szukania odpowiednich rzeczy znalazła coś dziwnego. 
- Der, co to za pierścionek? 
- Ee.. to nie mój.
_________________________________________________________________________
siemka, siemka. :D
witam z nowym rozdziałem. co prawda nie było baaardzo dużo komentarzy, wiemy, że stać Was na więcej!
Magda, Debilu szczególna dedykacja dla Ciebie bo straaasznie nie mogłaś się doczekać. :*

Nita.

19 komentarzy:

  1. Małpiszonie postarałaś się ! ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. He he dla mnie ? <3
    Dziękuje "debilu" :*
    Ale ja chce jeszcze !!! :)
    Pewnie się jej oświadczy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest świetne <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział.
    Hahaha.xd Lody z alkoholem. :D
    I jeszcze Dercy. *__*
    Cudne dziecko.
    Czekam na kolejny.

    Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze ! Jeszcze ! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na kolejny =)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział <3

    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem na fonie i nie chce mi się tekst pokazać ale mam nadzieję że na komputerze będzie działać. xx Jagoda




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaznacz tekst, ponieważ jest biały na białym tle :)

      Usuń